{phocagallery view=category|categoryid=793|limitstart=0|limitcount=4|pluginlink=1}

Uczniowie z klasy IVa, VIa i VIb (47 osób) w dniach od 30 maja do 01 czerwca uczestniczyli w trzydniowej wycieczce po Wielkopolsce. Głównymi punktami wycieczki było zwiedzanie: Gniezna – pierwszej stolicy Polski, Ostrowa Lednickiego, Ostrowa Tumskiego w Poznaniu, wraz z katedrą i grobami pierwszych Piastów, Muzeum Rogalowego w Poznaniu, muzeum pracowni literackiej Arkadego Fiedlera w Puszczykowie oraz pałacu w Kórniku i Rogalinie.

W Gnieźnie zobaczyliśmy Archikatedrę ze słynnymi drzwiami oraz odwiedziliśmy Muzeum Początków Państwa Polskiego. W poszukiwaniu początków państwa polskiego udaliśmy się też do grodziska w Ostrowie Lednickim z zachowanymi ruinami rezydencji Mieszka I i Bolesława Chrobrego oraz do Poznania na Ostrów Tumski do Bazyliki Archikatedralnej św. Piotra i św. Pawła, w której zostali pochowani pierwsi władcy Polski - Mieszko I i Bolesław Chrobry. W czasie spaceru po Poznaniu pani przewodniczka pokazała nam stary Ratusz i opowiedziała historię tego miejsca oraz perłę poznańskiego baroku, poznańską farę, kościół pełen iluzji, sprawiający wrażenie, że się widzimy coś, czego w istocie nie ma.

Największą atrakcją pobytu w Poznaniu była wizyta w Muzeum Rogalowym na pokazie wypieku i degustacji Rogali Świętomarcińskich oraz zjazdy na pontonie z letniego stoku narciarskiego na Malcie, centrum sportu i rekreacji nad Jeziorem Maltańskim. Byliśmy też z wizytą w muzeum Arkadego Fiedlera, słynnego podróżnika i pisarza, w Puszczykowie. Tam znajduje się replika statku Santa Maria, na której Krzysztof Kolumb odkrył Amerykę. Obejrzeliśmy też pamiątki, które Fiedler przywiózł do Puszczykowa z różnych stron świata np: łuki, kusze, maczety, maski, owady. Dobrej energii nabraliśmy w Piramidzie - miejscu niezwykłej mocy.

Zatrzymaliśmy się w Rogalinie, by obejrzeć pałacu rodu Raczyńskich i pospacerować alejkami malowniczego parku krajobrazowego w stylu angielskim z najsłynniejszymi dębami: Lechem, Czechem i Rusem. Zwiedziliśmy też piękny zamek na wyspie w Kórniku, muzeum, w którym jeszcze trzeba zakładać na buty ogromne filcowe kapcie.

Trzy dni wycieczki szybko minęły i w Dniu Dziecka wyruszyliśmy w stronę domu. Szkoda, bo było baaaaardzo fajnie, a do tego na jednym z postojów spotkała nas miła niespodzianka - lody w KFC z okazji naszego święta.