Przez chwilę 8 listopada w naszej szkole było jak w powieści o Harrym Potterze. Uczniowie przyglądali się i uczyli czarowania, a to za sprawą p. Sergieya Makozenko i A. Kazmduka z Odessy na Ukrainie. Panowie ci wykazali się ogromną zręcznością. Najbardziej podziwiane sztuczki, które zaprezentowali to:
- królik z kapelusza,
- znikające chusteczki,
- chusteczki przerabiane na pieniądze, czy wyginający się widelec.
Nie zabrakło także popisów akrobatycznych z wykorzystaniem metalowych obręczy. W końcu oglądanie i podziwianie przeistoczyło się w naukę sztuczek. Wystarczyło powiedzieć czary - mary, hokus - pokus i już działy się cuda. Klaudia z IVa zamiast zwykłego papieru wyczarowała z maszynki do makaronu pieniądze, a Adaś z VIa dmuchnął w serwetkę i pojawiło się 10 zł., które otrzymał w nagrodę. Staś z VIc za sprawą mocnego dmuchnięcia wygiął uchwyt widelca Młodzież świetnie się bawiła, ale wszystko co dobre szybko się kończy i już bez czarowania powróciła na lekcje.